Ekstraklasa: Zwycięstwo Piasta w ostatniej kolejce ligi
Na pewno nie tak wymarzyli sobie koniec sezonu piłkarze Cracovii. Porażka z Piastem zrzuciła ich na czternaste miejsce, czyli tuż nad strefą spadkową. Z kolei Piast cieszy się ze zwycięstwa i z dziesiątej lokaty na koniec sezonu. Nie ma się co oszukiwać, mecz nie należał do najciekawszych. W pierwszej połowie spotkania nie oglądaliśmy w zasadzie żadnej sytuacji mogącej zagrozić któremukolwiek bramkarzowi. Wszystkie mozolnie wypracowane sytuację lub kontry kończyły się niecelnym uderzeniem, jednak w tej części spotkania górowała Cracovia. W 10 minucie pierwszy strzał oddał Adamczyk, ale piłkę mogli łapać kibice siedzący w dziesiątym rzędzie.
RPP: Unia z Pucharem! [Foto, Wideo]

Ekstraklasa: Pogoń Szczecin rozgromiona w Krakowie

Zawodnicy Białej Gwiazdy strzelanie rozpoczęli i skończyli już w pierwszej połowie. Pierwszą bramką popisał się Patryk Małecki, który wykorzystał wyśmienite podanie Cywki z prawej strony boiska. Trzeba przyznać, że bardzo aktywne były w tym meczu właśnie skrzydła u krakowian. To po dośrodkowaniach lub podaniach od bocznych obrońców czy pomocników udało im się strzelić trzy z czterech bramek.
1L: Podbeskidzie ograło Ekstraklasowca
Sandecja już w poprzedniej kolejce zapewniła sobie awans do Ekstraklasy. Podbeskidzie w teorii ma jeszcze szansę na wywalczenie promocji. To też w tym meczu bardziej na punktach zależało gospodarzom. Mecz lepiej zaczęli jednak goście, którzy objęli prowadzenie w 26 minucie po strzale Danka. Do remisu tuż przed przerwą, zamieniając karnego na bramkę, doprowadził, Podgórski. Podbeskidzie zwycięską bramkę zdobył dopiero w 90 minucie meczu. Trzy punkt gospodarzom zapewnił Lewicki.
E: Cracovia zwycięża z Ruchem Chorzów
Nie było niespodzianki w piątkowy wieczór na stadionie przy ulicy Kałuży. Cracovia bez problemów pokonała ostatni zespół w tabeli, czyli Ruch Chorzów 2:0. Przed spotkaniem wszyscy sympatycy "Pasów" nie wyobrażali sobie innego wyniku, głównie dlatego, że porażka mogła zepchnąć ich niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Wszystko zaczęło się tak, jak zapewne zaplanował sobie to Jacek Zieliński. Już dwie minuty po pierwszym gwizdku Mariusza Złotka piłkę między słupki Hrdlička skierował Sebastian Steblecki, wykorzystując świetne podanie Malarczyka z prawej strony.
1L: Sandecja już o krok od Ekstraklasy [Foto]
