5L: Garbarnia Kraków wraca do IV ligi!
Siedem lat po ostatnim awansie Garbarnia znowu ma co świętować. Po długim, pełnym zakrętów sezonie “Chłopcy z Ludwinowa” na finiszu zachodniej grupy małopolskiej V ligi pokonali Pogoń Kraków, dzięki czemu wyprzedzili rezerwy Hutnika Kraków oraz Niwy Nowa Wieś i wywalczyli awans do czwartej ligi.
Drużyna złożona w większości z zawodników drużyny rezerw, uszczuplona w dodatku o kilku zawodników (do tego zimą Mateusz Kardas przeniósł się do Naprzodu Jędrzejów - przyp .red.) nie była stawiana w roli faworyta do awansu. Jesień w jej wykonaniu także nie była najlepsza; “Brązowa” jesień też była taka sobie; w najgorszym punkcie sezonu, czyli po 12. kolejce, krakowianie zajmowali dopiero dziewiąte miejsce w tabeli. Jednak wielka determinacja zawodników i trenera Dariusza Zawadzkiego, seria ośmiu zwycięstw z rzędu oraz wsparcie kibiców i nowego zarządu doprowadziły Garbarnię do awansu z pierwszego miejsca.
Zanim przy #R23 wystrzeliły szampany, trzeba było wygrać z Pogonią Kraków, żeby nie oglądać się na ligowych rywal. Sobotni mecz przyciągnął na Ludwinów około 800 osób, w tym właściciela Wieczystej Kraków - Wojciecha Kwietnia i dyrektora sportowego beniaminka Betclic 1 Ligi - Zdzisława Kapkę. W czerwcowym upale to zdegradowana Pogoń była bliska objęcia wczesnego prowadzenia, gdy na początku meczu Szymon Zwijacz popisał się dwiema interwencjami w polu karnym. Młody bramkarz gospodarzy po zimowych przygotowaniach zastąpił między słupkami Kacpra Kostkę oraz Mateusza Buczyńskiego, i - sądząc po jego dyspozycji - to był strzał w dziesiątkę. “Garca” skończyła sezon z najmniejszą liczbą straconych bramek (35 - przyp .red.) w całej lidze, w czym wydatnie pomógł 18-latek.
Czego przyjezdni nie dali rady, zrobiła Garbarnia. Zegar na stadionie na Rydlówce pokazywał 22. minutę, kiedy to Aleksander Paczka wrzucił piłkę na nos Feliksowi Grzybowskiemu. Ten w swoim stylu złamał do środka i płasko strzelił obok Michała Pitali. Drugiego gola niecały kwadrans później w prawie identycznej sytuacji zdobył Filip Sarga, który z zawrotną liczbą 27 bramek zgarnął koronę króla strzelców. Temperatura w Krakowie opadała razem z zachodzącym słońcem i bardzo powoli zbliżała się do tej, którą w sobotni wieczór mogły mieć szampany przygotowane przez piłkarzy, zarząd i kibiców Garbarni. Nim klubowa telewizja mogła obrócić oko kamery z boiska na trybuny, gdzie rozpoczął się festiwal zabawy, pirotechniki i flag na kijach, trzecią bramkę zdążył jeszcze strzelić Kacper Nieckula. Po niej nastąpiła feta, a było co świętować, bo oprócz awansu do IV ligi Garbarnia wygrała całe rozgrywki, zajmując 1. miejsce z 64 punktami na koncie (tyle samo miały rezerwy Hutnika, jednak zadecydował bilans spotkań bezpośrednich - przyp .red.).
Po kilku minutach radości z kibicami kapitan Garbarni i świeżo upieczony król strzelców Filip Sarga mógł uroczyście podnieść trofeum przekazane przez przewodniczącego rady dzielnicy Podgórze - Szymona Tobołę. To pierwszy wywalczony na boisku awans Garbarni od siedmiu lat, gdy “Brązowi” po kilku dekadach nieobecności wrócili na zaplecze ekstraklasy, niespodziewanie wygrywając baraż w Siedlcach. W małopolskiej IV lidze “Garca” zagra pierwszy raz od sezonu 2007/08, gdy późniejsza reforma włączyła przedwojennego mistrza Polski w szeregi trzeciej ligi.
Garbarnia Kraków - Pogoń Kraków 3:0 (2:0)
Bramki: Feliks Grzybowski 22', Filip Sarga 34', Kacper Nieckula 89'.
Żółte kartki: Tomasz Wilk, Oskar Wielecki - Miłosz Bobka, Patryk Baran, Kacper Szułdrzyński x2, Damian Derenda.
Czerwona kartka: Kacper Szułdrzyński (Pogoń).
Garbarnia: Szymon Zwijacz - Michał Hajduk, Aleksander Paczka (60‘ Kacper Nieckula), Maciej Wojtaszek (87’ Piotr Dzierżak), Tymofii Khodyriev, Filip Sarga, Oskar Wójcik, Oskar Wielecki (90+1’ Jakub Bigosiński), Bartosz Kutrzeba (90+3’ Michał Podkowa), Tomasz Wilk (60’ Olivier Gumula).
Pogoń: Maciej Pitala - Miłosz Bobka (80’ Szymon Mazankiewicz), Damian Derenda (84’ Michał Pawlik), Mateusz Ludwig (74’ Mateusz Migacz), Mateusz Malinowski (70’ Jakub Kwiatkowski), Maksymilian Zięba (46’ Kacper Szułdrzyński), Mateusz Sikora, Tomasz Sikora, Jakub Ster, Patryk Baran, Oliwier Kieliś.
Sędziował: Łukasz Dynarowicz (Tarnów).
Widzów: ok. 800.