Nieudany okozał się wyjazd AZS AGH Kraków do Częstochowy gdzie "Akademicy wysoko" ulegli miejscowej drużynie. Ekipa AZS Częstochowa pokonała u siebie AGH Kraków  3-0  (25-14, 25-14, 25-20). Porażka ta niestety spowodowała spadek Krakowian z 3 na 4 miejsce. Wszyscy mamy nadzieje, że ta porażka nie przekreśli  udanego początku sezonu.
Najbliższy mecz  Akademicy rozegrają  w sobotę 11.11 o godzinie 15. Będzie to ciężki mecz dla podopiecznych trenera Andrzeja Kubackiego, gdyż przeciwnikiem będzie lider  Ślepsk Suwałki. Możemy spodziewać się dobrej gry  i wielu emocji. Jak by tego było mało  w niedzielę 12.11 o godz.13 czeka nas mecz tych samych drużyn mierzących się tym razem w Pucharze Polski. Wszystkich fanów krakowskiej siatkówki zapraszamy na oba te niesamowite widowiska. Hala sportowa AGH ul. Piastowska 26A.

Wisła Kraków nie przyzwyczaiła nas jak na razie do pewnych wygranych w ligowych spotkaniach. Jak dotąd, często ratował ich hiszpański magik, czyli Carlos López, golami w ostatnich minutach spotkania, w poprzednim meczu z Lechem szybko zdobyli gola, po czym bronili się do ostatniego gwizdka, a w meczu z Legią cały mecz atakowali, ale niewiele z tych ataków wynikało.

Po niesamowitym widowisku Akademicy pokonali na wyjeździe STS Olimpie Sulęcin 3:1 (26-24, 22-25, 25-22, 25-18). Zwycięstwo to utrzymało Akademików w czołówce tabeli z 3 punktową stratą do lidera MKS Ślepsk Suwałki. Następny mecz AZS AGH Kraków rozegra 4 listopada o godz. 17 w Częstochowie przeciw miejscowemu AZS zajmującemu obecnie środkową część tabeli. Liczymy na kolejny wygrany mecz oraz zbliżenie się do pozycji lidera.

W sobotni przedpołudnie spędzamy Warszawie, gdzie dane nam jest zobaczyś mecze Hutnik Warszawa - Escola Varsovia. Obie drużyny rywlizują na poziomie ligi okręgowej i w derbach okazali się lepsi gospodarze pokonując rywali 3-1. Na ławce gości spotykamy dobrze znanego z krakowskich boisk trenera Wojciecha Stawowego. Drugi mecz na jaki wpadamy to już B klasa Marymont Warszawa - Brychczy Warszawa 0-5. Jednocześnie dziękujemy Łukaszowi Cielemęckiemu autorowi fantastycznego skarbu kibica warszawkich drużyn za pomoc przy odwiedzeniu klubów.